Jakie suszone owoce, zamiast słodyczy warto mieć zawsze przy sobie, by bez wyrzutów sumienia zaspokoić pokusę na „małe co nieco”?
Jesteś pewien, że pasta orzechowa, którą wkładasz do koszyka na 100%, zawiera 100% orzechów, a jeśli nie, to czy o pozostałych składnikach można bez wyrzutów sumienia powiedzieć „pochodzenia naturalnego”? Czy rzekomo naturalna woda, np. woda kokosowa, rzeczywiście dostarcza organizmowi wszystkiego, co orzechy kokosa mają w sobie najlepszego?
Nic nie zastąpi świeżych warzyw? Spróbuj suszonych! Doskonale smakują, i dostarczają porównywanej ilości składników odżywczych. Suszone warzywa w porównaniu do świeżych nie są produktami sezonowymi, choć najlepiej smakują dopiero w drugiej połowie roku. Czyli jesienią i zimą, kiedy dieta staje się uboższa o cenne makro- i mikroelementy, minerały oraz witaminy. Potrzebujemy ich na co dzień, by w dobrej kondycji przetrwać niekorzystną aurę, ale co robimy, by je wszystkie uzupełnić? Posiłkujemy się mrożonkami.
Masz ochotę na małe co nieco, ale słodycze Ci nie w smak? Sięgnij po suszone owoce! Suszone owoce, podobnie jak suszone warzywa, to przebogate źródło dobrych kalorii – zdrowych cukrów – oraz prozdrowotnych, aktywnych składników odżywczych: błonnika, witamin, minerałów i przeciwutleniaczy.
